Każdy, kto w dniach 15 i 17 października potrzebował załatwić swoją sprawę w Urzędzie Miasta, był tuż po przekroczeniu drzwi był proszony o podanie imienia i nazwiska.
Wejście było pilnowane prze strażników miejskich, natomiast pracownik urzędu spisywał dane osoby wchodzącej oraz cel wizyty. Jak się okazuje celem tych działań była realizacja ćwiczeń z zakresu obronności, jakie przeprowadzane były na terenie urzędu. Niejako przy okazji okazało się, że tylko w ciągu pięciu godzin w zwykły dzień pracy czyli środę 15 października w celu załatwienia swojej sprawy, do urzędu przyszło około 200 osób.