Imprezy towarzyszące finałowi w Lubartowie rozpoczęło czytanie bajek w filii numer 2 Biblioteki Miejskiej.
Dzieciom czytali min: burmistrz Jerzy Zwoliński, oficer prasowy KPP kom. Artur Marczuk oraz komendant Straży Miejskiej Andrzej Wronowski. Silny wiatr nieco odstraszył lubartowian od spacerów, dlatego chwilami na ulicach więcej było kwestujących niż darczyńców. Spore zainteresowanie budził za to zorganizowana w centrum miasta loteria fantowa i licytacja. Za 2 złote można było kupić los pod którym kryła się zawsze jakaś nagroda. Na licytacji można było kupić upominki WOŚP, orkiestrowe kubki, lampa orkiestry, „owsiakowa” koszulka, kufle, zapalniczki, zapałki, kalendarze, gry i programy komputerowe oraz dość nietypowe jak mikrofon estradowy i dziecinny nocniczek z melodyjką. Kulminacyjnym momentem finału było „Światełko do nieba”- fire show, które o 20.00 przygotowała działająca przy LOK grupa. Pieniądze z tegorocznego finału przeznaczone zostaną na zakup sprzętu diagnostycznego w neonatologii (leczenie noworodków i wcześniaków) i pediatrii. WOŚP wesprze też ofiary kataklizmu w Azji Południowo-Wschodniej.
