Pojechali dla Niepodległej

Miasto Lubartów wsparło sportowo – patriotyczne wydarzenie pod nazwą „Sto rowerów w setną rocznicę niepodległości”.

Na trasę rajdu rowerowego „Sto rowerów w setną rocznicę niepodległości” 28 lipca wyruszyła z Lubartowa grupa 65 osób. Rajd był swoistą lekcją historii i patriotyzmu. Metą był cmentarz Legionów Polskich w Jastkowie.

W drodze liczącej 68 kilometrów uczestnicy nawiedzili trzy miejsca z różnych okresów historii Polski. Pierwszy taki postój znajdował się w samym sercu Lasów Kozłowieckich – Starym Tartaku, gdzie 18 września 1943 roku, w walce z Niemieckim okupantem życie oddało trzech partyzantów należących do szeregów Batalionów Chłopskich. W tym samym miejscu, rok później, doszło do ostatecznego Rozwiązania 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej.

Ze Starego Tartaku rowerzyści udali się do Jastkowa, gdzie od 31 lipca do 3 sierpnia 1915r. miała miejsce bitwa jastkowska, w której przeciwko Wojskom Rosyjskim walczyły Oddziały Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudzkiego. Po dotarciu na miejscowy cmentarz Legionów Polskich Pan Marcin z Jastkowa zapoznał wszystkich uczestników rajdu z historią i genezą Bitwy pod Jastkowem. Następnie uczestnicy rajdu złożyli wieniec i znicze na cmentarzu. Do zgromadzonych przemówił proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy przypominając jak ważną rolę w drodze do odzyskania niepodległości mieli nasi rodacy walczący w czasie I wojny światowej oraz o postawach patriotycznych, o których często zapominamy w czasach wolności. Następnie uczestnicy odśpiewali wspólnie Hymn Narodowy, który w tym miejscu ma szczególny wydźwięk, bo jak możemy przeczytać we wspomnieniach Legionistów, gdy atakowali rosyjskie pozycje, słyszeli jak Polacy służący w jednym z pułków syberyjskich dodawali sobie otuchy śpiewając Mazurka Dąbrowskiego. Jest to dla nas, współczesnych Polaków, kolejny akt potwierdzający tragiczne położenie Polaków walczących na frontach I wojny w armiach państw zaborczych, nie z własnej woli, przeciwko sobie.

Po wizycie na cmentarzu jastkowskim uczestnicy mieli jeszcze chwilę na odpoczynek, który dodatkowo umiliły zimne lody ufundowane przez księdza Andrzeja Sarnę. Następnie uczestnicy udali się w dalszą drogę w kierunku Nowego Stawu. Po dojechaniu na miejsce, na skraju Lasów Kozłowieckich uczestnicy nawiedzili mogiłę powstańców styczniowych z 25 września 1863 roku. Prezes stowarzyszenia zapoznał uczestników z historią potyczki pod Nowym Stawem, a modlitwę za poległych powstańców oraz za ojczyznę poprowadził wikariusz Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy ksiądz Krzysztof Wicha. Najmłodsi uczestnicy rajdu złożyli na mogile znicze w barwach biało- czerwonych. Oficjalne zakończenie rajdu wspólnym ogniskiem miało miejsce na Parkingu Leśnym w Kopaninie. Organizatorzy podziękowali uczestnikom rajdu za to, że chcieli wziąć udział w wydarzeniu upamiętniającym wydarzenia, dzięki którym dzisiaj jesteśmy niepodległym narodem. Zaprosili uczestników na kolejny rajd. Każdy otrzymał: jeden z symboli narodowych – biało czerwoną flagę, pamiątkowe medale z Okolicznościowym Znakiem Graficznym Prezydenta RP „Stulecie Odzyskania Niepodległości 1918–2018” oraz przewodniki i mapy od partnera wydarzenia – Ośrodka Zamiejscowego w Lubartowie Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.

Rajd został objęty Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w stulecie odzyskania niepodległości.

Organizatorzy dziękują:

Pani Teresie Kot – pani Wójt gminy Jastków,
Panu Januszowi Bodziackiemu – Burmistrzowi Miasta Lubartów,
Panu Piotrowi Deptusiowi – Kierownikowi Ośrodka Zamiejscowego w Lubartowie ZLPK,
Panu Piotrowi Kiszczakowi – Nadleśniczemu Nadleśnictwa Lubartów,
Księżom: Andrzejowi Sarnie, Krzysztofowi Wisze, Józefowi Huzarowi z Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie,
Piekarni Szczygiełek, Zakładom Mięsnym Gizet, Lubartowskiej Policji,
Wolontariuszom: Jerzy Zglejszewski, Jacek Zglejszewski, Janusz Zbiciak, Jakub Staszek, Monika Augustynowicz, Dawid Augustynowicz, Przemysław Romański, Karol Kosior, Lidia Wróbel, Łukasz Kanadys, Katarzyna Mańko – za wszelką pomoc dzięki której rajd się odbył.

Materiał nadesłany: Piotr Zglejszewski, zdj. Lidia Wróbel

Data opublikowania: 09:11, 8 sierpnia 2018

Kategorie: Aktualności