62 rodzinom, w tym również z małymi dziećmi, mieszkającym w dawnym hotelu pracowniczym w Lubartowie grozi eksmisja – to efekt kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i jego decyzji o natychmiastowym wyłączeniu z użytkowania budynku przy ul. Lubelskiej.
Mieszkańcy są zdesperowani i nie zamierzają dobrowolnie opuszczać lokali. W Lubartowie podobnie jak w całej Polsce nie ma możliwości, aby nagle 62 rodziny znalazły sobie nowe mieszkania i mieszkańcy zdają sobie z tego sprawę, mimo to mają nadzieję, że ktoś im pomoże. Burmistrz Jerzy Zwoliński uważa, że decyzja o natychmiastowej wyprowadzce mieszkańców tego budynku jest zbyt pochopna. Na środę 22 kwietnia do kina Lewart burmistrz Jerzy Zwoliński zaprosił przedstawicieli w straży pożarnej, inspektoratu budowlanego, syndyka i mieszkańców do udziału w spotkaniu, które poświecone miało być próbie rozwiązania sytuacji, w jakiej znalazło ponad sześćdziesiąt rodzin. Budynek jest własnością Pani syndyk i to ona powinna znaleźć mieszkania zastępcze dla swoich klientów. Po spotkaniu burmistrz Jerzy Zwoliński, poinformował, że ponad 60 rodzinom nie grozi w najbliższym czasie eksmisja. Pani syndyk zapowiedziała odwołanie się od tej decyzji, natomiast przedstawiciel nadzoru budowlanego zapowiedział, że jeśli syndyk przystąpić do usuwania tych zagrożeń, jakie stwierdzono w czasie kontroli, jeśli one zostaną zlikwidowane, to wówczas przeprowadzona zostanie ponowna kontrola i decyzja ta może zostać cofnięta.
Informacja na podstawie artykułu z 16/2009 nr tygodnika „Lubartowiak”